No i nie wiem jak zacząć. Myślałem, że to będzie prostsze.

Dlaczego w ogóle pisać tego bloga? Chyba moja potrzeba pisania rozszerzyła się. Piszę sporo, zapisuję stosy kartek A4 w celach autoterapeutycznych. Pomyślałem, że mógłbym napisać kawałek względnie dopracowanego (mocne słowa) tekstu zamiast wyrzucać z głowy nieułożone myśli na papier.

Dlaczego w ogóle publikować to co się już napisze? Chyba dlatego, że a nuż, widelec może coś komuś się przyda. Codziennie korzystam z treści przygotowanych przez innych, sam nic nie dając w zamian.

Dlaczego forma bloga, mimo że jak w tytule, jest już ona archaiczna? W dzisiejszych czasach można wrzucać posty na jednej z wielu platform społecznościowych. Chyba wstydzę się tego, że ludzie czytali by moje teksty i wiedzieli, że to moje. Powiecie, że można przecież utworzyć konto bez podawania prawdziwych danych. Ale kolejną rzeczą, która mnie odstręcza od tych platform są komentarze. Z mojej obserwacji praktycznie nigdy nie wnoszą one merytorycznej wartości. Może dlatego, że patrzyłem zawsze tylko na kilka pierwszych od góry, a tam jest czysty hejt wypromowany przez algorytmy, które szukają tego co budzi najwięcej emocji. Dlatego sam korzystam z wtyczek, które komentarze, rekomendacje i różne inne dodatki do treści właściwej blokują.

Pewnego rodzaju hipokryzją z mojej strony jest to, że sam żadnych blogów nie czytam. Słucham podcastów, słucham i oglądam YouTuba, czytam papierowe ksiązki. Teksty w Internecie czytam tylko, gdy czegoś konkretnego szukam. Czasem w ten sposób trafię na jakiś blog. Gdy przeczytam już artykuł którego szukałem, czasem rozejrzę się co tam jeszcze na nim jest. Ale zazwyczaj już nigdy potem na niego nie wracam.

Dlaczego więc nie forma audio/video? Wydaje mi się, że to nie moja bajka. Ponadto przygotowanie odcinka podcastu audio to dużo więcej roboty, a filmu to już w ogóle. Wiem, że raczej będę poświęcał na tego bloga mało czasu.

Z akapitu o hipokryzji wynika natomiast ważna zaleta blogów. Treści na nich są indeksowane przez wyszukiwarki. Jeśli ktoś szuka jednej konkretnej rzeczy, to mogę mu w ten sposób pomóc i być może ją dostarczyć. Ale możliwe też, że nikt tu nie będzie wchodził i tylko nakarmię jakąś sztuczną inteligencję.

Dodatkowo mam większą kontrolę nad moją stroną i treścią. Ale to już zboczenie zawodowe.

Ale jeśli już pisać i publikować to o czym? Co tu w ogóle będzie? Sam jeszcze nie wiem, w chwili gdy to piszę, nie mam jeszcze wymyślonej nazwy. Nie będzie to blog specjalizowany w żadnym kierunku. Będą na nim rzeczy, o których będę chciał napisać. Zapewne moje rozmyślania życiowe i filozoficzne, polecenia treści, książek. Koncepcje i ideę, które mnie zaintrygują. Taki ludzki blog, bo każdy człowiek w swoim życiu dotyka bardzo wielu róznych aspektów istnienia świata.

Zobaczymy.