Koniec udawania, że to jest strona z tekstami na poziomie. Koniec z czekaniem na publikację, aż tekst będzie wyczerpywał w moim mniemaniu temat. Śmielej, publikować. Najwyżej będę zmieniał już upublicznione wersje. Nikt nie zauważy, że mu się teksty z dnia na dzień zmieniają, bo nikt tego nie czyta. Wchodzą tu tylko boty, które próbują włamać się na wordpressa, którego na tej stronie nie ma. Albo będę pisał wiele tekstów na ten sam temat i się powtarzał. Konsekwencje - jak wyżej.
Wiem też, że szablon strony nie jest w pełni dopracowany. Część rzeczy jest po angielsku (“posts”, “recent posts”). I cały czas nie pozbyłem się tego durnego serduszka ze stopki.
Mam pełno napoczętych wpisów, będę starał się jako tako dokańczać i wypychać, nie czekać aż będą idealne.